"Oddychające" ściany i marketing
Nietrudno zauważyć, że wymóg jak najlepszej szczelności budynku jest sprzeczny z rozpowszechnionym przekonaniem o konieczności "oddychania" ścian.
Pojęcie "oddychające" ściany, rozumiane jako konieczność zapewnienia jak najlepszej przepuszczalności przegród zewnętrznych dla pary wodnej, to kompletna bzdura, wymyślona przez specjalistów od marketingu z firm sprzedających farby, tynki itp. Nie chodzi wcale o to, aby przez ściany przenikało jak najwięcej pary wodnej, lecz aby nie skraplała się ona wewnątrz przegród. A jeśli nie da się tego zjawiska całkowicie wyeliminować, to żeby wilgoć mogła odparować, nie doprowadzając do trwałego zawilgocenia ścian. Wymaga to od projektanta uwzględnienia oporu dyfuzyjnego (stawianego przepływowi pary wodnej) każdej z warstw przegród zewnętrznych. "Oddychające" ściany to kompletna bzduraGeneralnie opór zewnętrznych warstw powinien być niski – żeby wilgoć mogła odparować, a wewnętrznych wysoki – wtedy mniej pary wodnej w ogóle wniknie w ściany lub dach. Doskonałą ilustracją tej zasady jest typowy układ warstw w połaciach dachu:
Analogicznie buduje się też ściany szkieletowe. Jednak nawet najlepiej "oddychające" ściany zapewniają zaledwie kilka procent wymaganej wymiany powietrza. Reszta to zadanie wentylacji, dlatego jej sprawne działanie jest tak ważne. Jarosław Antkiewicz |
Ratunku, moja ściana nie oddycha czy ktoś zna sposób reanimacji?????
A tak poważnie: ściana ma podtrzymywać dach i chronić od warunków zewnętrznych, za wymianę powietrza odpowiada sprawna wentylacja.
i raczej należy chronić ściany przed wnikaniem w nie wilgoci niz pozwolić jej przenikać przez ścianę
vip42
16 Wrz 2013, 12:16
Wejdź do starego domu, nie ocieplonego styropianem, ale z nowymi (szczelnymi) oknami - a zrozumiesz co to jest (sprawna) wentylacja.
Ps. A jak ściana oddycha (i to tak intensywnie) to zaopatrz się w antybiotyk, bo narażona (taka goła, bez styropianu, lub innego docieplenia) na infekcję.
bajbaga
16 Wrz 2013, 11:09
Wejdź do domu ocieplonego styropianem /nawet zgodnie z przepisami/, a zrozumiesz jego "dobrodziejstwo". Najczęściej stosowane rozwiązanie to rozszczelnianie okien /również zimą/ lub bardzo dobra wentylacja. Jakie oszczędności?
"Oddychające" ściany to kompletna bzdura?
Ludziom robi się wodę w mózgu. Całkowita dezinformacja, mająca na celu interes dla producentów, sprzedawców, wykonawców i wielu innych.
Gość: dziadek
16 Wrz 2013, 10:45
Szczelność budynku i paroprzepuszczalność to są dwa różne zagadnienia - nietożsame.
bajbaga
13 Wrz 2013, 08:21
Chyba jednak oddychanie ścian to nie taka bzdura, skoro odpowiednio dobrane współczynniki paroprzepuszczalności kolejnych warstw pozwalają na przemieszczanie się nadmiaru wilgoci. Nie jestem budowlańcem, a nigdy nie przyszło mi do głowy dosłowne rozumienie oddychania ściany, więc nie wiem dla kogo zamieszczacie takie rewelacje.
Gość: ToJa
13 Wrz 2013, 07:57