 | Dwa przewody odprowadzające – drut o średnicy 8 mm | Parametry domu: dom murowany, częściowo podpiwniczony, parterowy
z garażem; powierzchnia użytkowa 240 m2; wymiary budynku 8 × 18 m;
dach pokryty blachodachówką.
Instalacja: na zewnątrz instalacja odgromowa o III poziomie ochrony – 90%,
z uziomem szpilkowym; wewnątrz ograniczniki przeciwprzepięciowe typu B
zamontowane w złączu kablowym przed rozdzielnicą.
Decyzja: Trzy lata temu na wiosnę w nasz dom uderzył piorun. Był to tak
zwany „suchy piorun”, bo uderzenie było pojedyncze, bez burzy. W nocy obudził
nas upiorny huk i odczuliśmy, jak cała chałupa zatrzęsła się w posadach.
Oprócz tego poczuliśmy swąd palonego ebonitu i słyszeliśmy dziwne odgłosy.
Rano okazało się, że był to dźwięk wyrywanych ze ścian gniazdek i wyłączników
oraz uderzania ich o ściany i sufit. Niestety, dookoła siebie widzieliśmy tylko
czarną czeluść, bo okna były całkowicie zasłonięte roletami, w których, jak
się później okazało, spaliły się automatyczne sterowniki.
 | Zacisk probierczy w puszce ochronnej |
Pierwsze oględziny wnętrz poraziły nas rozmiarami strat. W pomieszczeniach
dziennych wyrwane zostały wszystkie gniazda ze ścian, w niektórych
miejscach również kable. Z sufitu i ze ścian w salonie odpadły kawałki tynku.
Na fragmentach podłóg popękały granitowe płyty.
Awarii lub całkowitemu
zniszczeniu uległ sprzęt AGD (m.in. płyta indukcyjna, lodówka) i elektroniczny
(komputer, telewizor, itd.), łącznie ze sterownikami kotła grzewczego,
bramy wjazdowej oraz wszystkich żaluzji.
Łącznie straty obliczyliśmy na
15 000 zł! Okazało się, że piorun uderzył w antenę telewizyjną zamontowaną
na dachu i po kablach wpadł w głąb domu. Skutki „naszego” pioruna odczuli
również sąsiedzi, u których zniszczone zostały: komputer, sterownik bramy
wjazdowej i telefon.
Dopiero po tym wypadku zainteresowaliśmy się instalacjami chroniącymi
budynek przed piorunami, bo nie wyobrażamy sobie powtórki.
Porady i przestrogi:
– Po obejrzeniu domu fachowcy postanowili wykorzystać blaszane pokrycie
dachu o powierzchni 400 m2 jako zwody naturalne. Blachodachówka ma bowiem
odpowiednią do tego celu grubość (0,8 mm). Zastosowali dwa przewody
odprowadzające i umieścili je na przeciwległych narożnikach budynku. Jako
uziom służą szpile wbite w podłoże.
– Nie trzeba było wymieniać kabli w ścianach, jednak odbyły się prace murarskie
we wnętrzach. Musieliśmy kupić 20 nowych gniazdek. Największą dla nas
stratą jest brak sterownika, regulującego pracę rolet zewnętrznych. Nie
mogliśmy go już naprawić (za duże koszty). Pracują natomiast sterowniki
oddzielne dla każdej rolety, ale nie jest to wygodne w użytkowaniu.
– Na wykonanie instalacji odgromowej trzech pracowników potrzebowało
zaledwie jeden dzień. Aż trudno uwierzyć, że zabezpieczenie budynku trwa
tak krótko, a my musieliśmy stracić 15 000 zł i przeżyć potworny stres,
żeby pomyśleć o zabezpieczeniach przed piorunami, za które zapłaciliśmy
3100 zł!
 | Zwody naturalne – blachodachówka | – Uwaga na warunki ubezpieczenia domu! Od lat ubezpieczamy dom, jednak
nigdy nie sprawdziliśmy szczegółów umowy. Uważaliśmy, że określenia typu
„na wypadek uderzenia pioruna” chroni nasz dobytek. A jednak odmówiono
nam odszkodowania, ponieważ nie wykupiliśmy dodatkowych opcji dotyczących
urządzeń wewnątrz domu oraz na zewnątrz (np. dotyczącej sterowania bramą
wjazdową).
Odszkodowanie należało się nam tylko w przypadku, kiedy spłonąłby
dom, co na szczęście się nie stało. Okazuje się, że mieliśmy ubezpieczenie
dotyczące tylko budynku, a nie sprzętu znajdującego się w nim. Od tamtej pory
sprzęt ubezpieczamy dodatkowo, dopłacając do ubezpieczenia domu (1200 zł
rocznie) około 120 zł. Wyszczególniamy w polisie wszystkie elementy, jakie
chcemy ubezpieczyć, łącznie z bramą wjazdową.
Materiały: zwody naturalne – blachodachówka (400 m2), dwa przewody
odprowadzające – drut o średnicy 8 mm, zacisk probierczy w puszce ochronnej,
uziom szpilkowy – szpile długości 3 m zagłębione w podłożu – po 5 szt. przy
zejściu przewodów odprowadzających; ograniczniki przeciwprzepięciowe
typu B.
Koszty: zewnętrzna instalacja odgromowa trzy lata temu kosztowała 2500 zł,
ochronniki przeciwprzepięciowe – 600 zł. Lilianna Jampolska
|
Ciekawe czy ubezpieczyłeś blachodachówkę? Jeżeli piorun przywali w tą "instalację odgromową" - pomimo, że zrobiona zgodnie z normą - to nic nie uchroni Cię przed wymianą tej blachy. Przynajmniej w punkcie w którym to wyładowanie nastąpi. Mogliby przynajmniej dać jeden maszt odgromowy wysoki na kominie i pociągnąć przewodem do uziomu. Bo jeżeli też jest maszt antenowy na kominie bez ochrony (można połączyć instalację odgromową z masztem poprzez iskiernik) to efekt może być podobny do poprzedniego...
Gość: odgrominstal
01 Sie 2013, 20:36
do Rat. zanim zaczniesz doradzać dowiedz się czegokolwiek w temacie. Fakt posiadania instalacji odgromowej nie ma żadnego wpływu na ewentualne uszkodzenia delikatnych urządzeń elektronicznych. Uszkodzenia powstają najczęściej na wskutek wyindukowania się w przewodach elektrycznych lub teletechnicznych impulsów o dużej amplitudzie napięcia. Zabezpieczeniem przed tym zagrożeniem są ochronniki przeciwprzepięciowe typu B,C i D. Instalacja odgromowa służy do odprowadzenia ogromnych ładunków elektrycznych pioruna do ziemi z połaci dachu natomiast nie wpływa w żaden sposób na prawdopodobieństwo uderzenia w chroniony obiekt. Więcej, w pewien minimalny sposób może być elementem zwiększającym możliwość uderzenia pioruna. Radziłbym przede wszystkim uzupełnić ochronniki o stopień C oraz dodatkowo indywidualne zabezpieczenie klasy D do najbardziej kosztownych czy cennych urządzeń elektronicznych. Na koniec dodam że żadne urządzenia ochronne nie stanowią 100% zabezpieczenia od przepięć. Przepięcia występują w sieci energetycznej także bez "pomocy" pioruna. Wyłączenie i włączenia prądu także generują takie zakłucenia a wtedy fakt posiadania odgromówki nie ma tu już żadnego znaczenia.
Gość: degerka
04 Kwi 2012, 17:35
To cię jednak narżneli "szpile ... po 5 szt. przy zejściu" i fachowcami nie są. Gdzie Oni pobierali nauki? Robić się nie chciało - wbić jedną, ale dobrą (długą). 5 szt. szpil w kupie to tyle samo co jedna z nich. Odległość między "szpilami" to min. 10 mb., wtedy ich ilość coś da..
Gość: szpila
11 Mar 2012, 00:01
Sugeruję teraz szybko zrezygnować z ubezpieczenia. Mając odgrom prędzej wygracie w totka niż piorun uszkodzi wam ponownie sprzęt. Ubezpieczyciele to złodzieje. Wykorzystują to że nie czyta się dokładnie umowy. Ja chcąc ubezpieczyć okna od wybicia szyb usłyszałem że muszę zamontować rolety zewnętrzne :).
Gość: Rat
15 Wrz 2011, 08:29