From: Ambasada RP na Ukrainie
Sent: Friday, April 23, 2010
2:39 PM
To:
Subject: Claris 255 - dot. komentarzy,
które ukazały się w ukraińskich mediach po spotkaniu prezydentów Ukrainy i Rosji
w Charkowie w dniu 21.04.2010 r.
===
Claris
nr: 255
sl: cp: m:Kijów
d:2010/04/23
Wg rozdzielnika:
MSZ DW - Bratkiewicz
Moskwa – Bahr (do
wiadomości)
---
dot. komentarzy, które ukazały się w ukraińskich mediach
po spotkaniu prezydentów Ukrainy i Rosji w Charkowie w dniu 21.04.2010
r.
„Gazeta
po kijowsky”,22.04.2010, artykuł pt. „Niespodziewana przyjaźń i Flota
Czarnomorska”
Dmytro Tymczuk, red.
naczelny portalu „Flota-
Gen.ljtn. Wilen
Martyrosjan, jeden z twórców ukraińskiej armii: „Te okręty chronią także
Ukrainę. Powiedzmy otwarcie Ukraina obecnie nie ma silnej armii. A FCz osłania
Krym. Z wojskowego punktu widzenia stacjonowanie Floty w Sewastopolu chroni
Ukrainę przed konfliktami w całym regionie Morza Czarnego – z Rumunią, Turcją …
Oczywiście, stacjonowanie obcej Floty jest sprzeczne z Konstytucją Ukrainy. Lecz
w tejże Konstytucji jest zapisane, że najwyższa władza jest przypisana narodowi.
A ludziom, zwykłym obywatelom, pobyt FCz jest na rękę. Jedyny minus widzę w tym,
że po 2017 roku do władzy może dojść prezydent o odmiennych poglądach niż
Janukowycz i na Krymie może zaistnieć mały
konflikt”.
Michaił Riadow,
mieszkaniec Sewastopola: „Flota Czarnomorska karmi Sewastopol. Na razie
mieszkańcy miasta nie zareagowali na decyzje prezydentów. Ale myślę, że w
najbliższym czasie władze zorganizują uroczysty miting, zacznie się świętowanie.
Przecież my wszyscy bardzo lubimy rosyjskich marynarzy. Dzięki FCz jakoś żyjemy,
prawie pół miasta pracuje na flotę … Osobiście dla mnie w/w wiadomość jest
bardzo pozytywna. Niezadowoleni? Tak, w Sewastopolu będą i niezadowoleni. Ale to
jednostki, ich głosu nikt nie usłyszy. To będą, zapewne, jacyś zradykalizowani
nacjonaliści i ukraińscy marynarze”.
„Siegodnia”,22.04.2010,
artykuł pt. „Wielka transakcja. My otrzymaliśmy tani gaz, Rosja – 25 lat
dzierżawy bazy dla Floty Czarnomorskiej”
Władimir Korniłow
dyrektor ukraińskiej filii moskiewskiego Instytutu Krajów WNP:„Duża obniżka ceny
na gaz pozwoli nareszcie na uchwalenie budżetu na 2010 rok. Nie ma teraz
potrzeby wydawać olbrzymich środków z budżetu na utrzymanie NAK „Naftohazu”,
podwyższać cenę na gaz lub stawki opłat komunalnych. Porozumienie to umożliwi
nam dopięcie budżetu do poziomu deficytu poniżej 6%, co w kolei, otworzy drogę
do uzyskania kredytu MFW. W ten sposób bieżący, najtrudniejszy rok po kryzysie
Ukraina przejdzie spokojnie pod względem finansów oraz pojawią się przed nią
możliwości znaczącego podniesienia standardów socjalnych, wynagrodzeń i
emerytur. Obniżenie ceny na gaz jest na rękę ukraińskim eksporterom. Przecież
cena energii znacząco wpływa na ukraińską produkcję eksportową. Jej obniżenie
spowoduje, że ukraińskie towary będą bardziej konkurencyjne. Rozwiązuje się
jednocześnie i problem Sewastopola. Wiadomo przecież, że normalne funkcjonowanie
tego miasta zależy od floty.”
Aleksander Hudyma,
minister ds. paliwowo-energetycznych w opozycyjnym rządzie: Cena na gaz jest
niższa o 100 USD, lecz pod warunkiem zwiększenia jego zużycia o jedną czwartą z
30 do 40 mld m3 rocznie, począwszy od 2011 roku. Ukraina nie potrzebuje takiej
ilości gazu tym bardziej, że nie będziemy mogli sprzedawać go do krajów trzecich
lecz zmuszeni będziemy zapłacić za niego tyle samo, co za 27 mld m3 w cenie
330,-USD. Porozumienie to jest korzystne dla kilku oligarchów posiadających
zakłady sektora górniczo-hutniczego. Ponadto, Ukraina zgodziła się na prolongatę
stacjonowania FCz na Ukrainie bez podwyżek stawek opłat z tytułu dzierżawy bazy.
Wcześniej myślałem, że z Rosją będzie się można porozumieć wykorzystując
konsorcjum ds. zarządzania ukraińskim systemem gazociągów, dzierżawę magazynów
gazowych, współpracę w sferze przemysłu lotniczego i energetyce jądrowej.
Rzeczywistość okazała się gorsza, myślę, że przyjdzie nam zapomnieć o integracji
z Europą do 2042 roku”.
„Deń”,
22.04.2010, artykuł pt. „Charkowski szok”
O. Todijczuk, prezes Międzynarodowego Klubu
Energetycznego „Q-club”, b. prezes Ukrtransnafty, stwierdził, że do pełnej oceny
osiągniętych porozumień brakuje informacji, na jaki okres Rosja udzieliła
zniżki. Oprócz tego przywiązanie ceny gazu do ceny ropy naftowej, która będzie
rosła, może oznaczać, że w przyszłości dla skompensowania różnicy między cenami
obu surowców może nie wystarczyć nawet 100-dolarowa zniżka. Z kolei przedłużenie
okresu stacjonowania Floty Czarnomorskiej może w przyszłości utrudnić decyzje
ws. przystąpienie do sojuszy wojskowych.
Według cytowanego przez autora artykułu anonimowego
rozmówcy w MSZ Ukrainy, decyzja o przedłużeniu stacjonowania Floty
Czarnomorskiej stała się nieprzyjemną niespodzianką nawet dla wiceministrów.
Według rozmówcy, konsekwencje tej decyzji nie zostały dogłębnie
przeanalizowane.
O. Hudyma, minister energetyki w rządzie opozycyjnym, ocenił, że zwiększenie
uzgodnionej wielkości dostaw gazu w pełni skompensowało Rosji zniżkę w cenie.
Dlatego ustępstwo w sprawie Floty Czarnomorskiej sprawia, że Rosja wygrała
podwójnie, za to straty Ukrainy są nie do przecenienia. Straciły sens rozmowy o
pozablokowości i neutralności, gdyż od wczoraj Ukraina przekształciła się w
kolonię Rosji.
Kluczkowski
Opr. J.
Antos