Od: Sitarski Adam Piotr
Wysłano: 26 listopada 2009 14:45
Do: Bobak Przemysław; Borawski Piotr; Cieszkowski Andrzej; Darski Radosław; Dziedzic Jarosław; Górczyński Dariusz; Kaźmierczak Łukasz; Kostrzewa Anna; Kowalczuk Roman; Kozłowska Anna [DW]; Krupa Karolina; Łabenda Michał; Maszkiewicz Mariusz; Misiak Sławomir; Mojkowski Andrzej; Orłowski Tomasz [DW]; Pabianek Marzena; Pierzchała Krzysztof; Płomiński Krzysztof; Raczyński Zdzisław; Słupek Daniel; Strokowska Marzena; Ślebioda Maria; Trojanek Remigiusz; Twardowska Małgorzata; Walczak Anna; Żochowski Marcin; Żwirski Maciej
Temat: RZYM CLARIS NR 1216 - Dot. projektu przywrócenia obywatelstwa włoskiego potomkom Włochów – ofiar represji stalinowskich podczas II wojny światowej.

 

 


From: Ambasada RP we Włoszech
Sent: Thursday, November 26, 2009 2:24 PM
To: DEZP Sekretariat; DWP Sekretariat; DK Sekretariat; DW Sekretariat; DESP Sekretariat; DPT Sekretariat
Subject: Rzym CLARIS NR 1216 - Dot. projektu przywrócenia obywatelstwa włoskiego potomkom Włochów – ofiar represji stalinowskich podczas II wojny światowej.

 

===

Claris nr:1216     sl:900     cp:        m:Rzym d:2009.11.26

Wg rozdzielnika

MSZ DEZiP Walter-Drop

MSZ DWP Szymański

MSZ DK Czubiński

MSZ DW Bratkiewicz

MSZ DEŚiP Hałaciński

MSZ DPT Henczel

---

 

Dot. projektu przywrócenia obywatelstwa włoskiego potomkom Włochów – ofiar represji stalinowskich podczas II wojny światowej.

 

17 bm. w rzymskim pałacu Patrizi Montoro (siedziba fundacji „Italiani nel Mondo”, działającej pod patronatem włoskiego Senatu) odbyła się konferencja zatytułowana „Nieznany holokaust Włochów na Krymie”. Konferencja (której nadano rozgłos medialny, m.in. poprzez obecność kamer RAI International) poświęcona została tragicznym losom potomków włoskich osadników przybyłych w XIX w. na Krym, którzy w liczbie ok. 3 tys. zostali deportowani do Kazachstanu w 1942 r. w trakcie stalinowskich czystek etnicznych, pod pretekstem sprzyjania wojskom hitlerowskim okupującym południowe tereny ZSRR, a także ze względu na rzekomą „obcość” wobec społeczeństwa radzieckiego („krymscy Włosi” w praktyce podlegali różnym formom represji – jako właściciele ziemscy i przedsiębiorcy – już od początku ustanowienia reżimu bolszewickiego). W spotkaniu w Rzymie wzięli udział historycy i akademicy zajmujący się zagadnieniem migracji i losów Włochów na terenach Rosji / ZSRR oraz b. Jugosławii (reprezentujący m.in. Wydziały Historii Europy Wschodniej, Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu La Sapienza), parlamentarzyści Ludu Wolności (PDL, współrządząca partia S. Berlusconiego), dziennikarze i przedstawiciele organizacji pozarządowych (od nas A. Soroko, I sekretarz w Wydz. Polit.-Ekonom.). Włoski MSZ reprezentowała C. Zupetti (dyr. gen. w DG ds. Włochów zamieszkałych za granicą oraz polityki migracyjnej MSZ).

 

Wygłoszono szereg referatów poświęconych historii emigracji Włochów na Krym i generalnie do Rosji w XVIII-XIX w., przedstawiono także wstrząsające świadectwa naocznych świadków oraz relacje o deportacjach włoskiej ludności Krymu do środkowoazjatyckich republik ZSRR. Podkreślano, że tragiczne losy Włochów zamieszkałych w ZSRR po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej w 1941 r. były do tej pory kompletnie nieznane włoskiej opinii publicznej (ten epizod z historii stalinowskich deportacji włoscy historycy „odkryli” dopiero niedawno). Nagłaśnianie tych faktów miało być bowiem niewygodne dla sprawującej w powojennych Włoszech „hegemonię ideologiczną” lewicy, która w ZSRR postrzegała swojego protektora i „duchową ojczyznę”. W podobny sposób potraktowano – o czym w emocjonalnym tonie mówili paneliści – pamięć o mordach i wysiedleniach włoskiej ludności Istrii, Dalmacji i Fiume, które w 1947 r. stały się częścią komunistycznej Jugosławii. Padły oskarżenia pod adresem włoskich elit intelektualnych okresu powojennego, które były kompletnie niezainteresowane pamięcią i pomocą włoskim ofiarom deportacji i wywłaszczeń dokonanych w ZSRR i Jugosławii.

Nie brakło tonów niemalże szowinistycznych, jak np. deklaracja jednego z akademików, że włosko-jugosłowiańskie porozumienie pokojowe z 1947 r. było poniżeniem Włoch, zaś Istria i Dalmacja w istocie nadal pozostają „włoskie” (zaatakowano m.in. chorwackiego ministra turystyki – jako „ministra drugiej kategorii”, który miał się nie zgodzić na przyznanie miastu Zadar / Zara włoskiego odznaczenia).

 

Zaprezentowano przedstawiony w Senacie włoskim z inicjatywy senatora PDL N.P. Di Girolamo projekt ustawy „O odzyskaniu obywatelstwa włoskiego przez Włochów zamieszkałych w byłych państwach komunistycznych Europy Wschodniej oraz w byłym ZSRR”. Projekt składa się z trzech artykułów:

 

„1) Wszystkie osoby pochodzenia włoskiego zamieszkałe w byłych państwach komunistycznych Europy Wschodniej, będące bezpośrednimi potomkami (w linii męskiej i żeńskiej) obywateli włoskich w dn. 31 grudnia 1940 r., mogą odzyskać obywatelstwo włoskie wnosząc odpowiedni wniosek do dn. 31 grudnia 2012 r.

 

2) Dla osób z ww. kategorii zamieszkujących na obszarze byłego ZSRR, data referencyjna zostaje przesunięta na 31 grudnia 1920 r.

 

3) Dowodem na spełnienie warunków ubiegania się o obywatelstwo włoskie, o których mowa w art. 2 i 3, może być – w przypadku braku dokumentów wystawionych przez państwo włoskie – również stosowna dokumentacja państwa goszczącego, pośrednio potwierdzająca przynależność do narodu włoskiego”.

 

Trzeba podkreślić, że odzyskanie przez potomków krymskich Włochów obywatelstwa kraju pochodzenia i ew. repatriacja, nie wiązałyby się ze znaczącymi kosztami dla państwa włoskiego, ponieważ liczę osób uprawnionych do wystąpienia o przywrócenie obywatelstwa szacuje się na ok. 300 (byłby to zatem gest w dużej mierze symboliczny).

 

Prace legislacyjne w tej materii trwają we włoskim parlamencie już od 1994 r., a możliwość występowania o przywrócenie obywatelstwa ustała – wg dotychczasowych regulacji – z dn. 31.12.1997 r. Poprzednie przepisy przewidywały jednak przywrócenie obywatelstwa tylko osobom, które były już obywatelami włoskimi, lub też ich dzieciom urodzonym w okresie, kiedy rodzice posiadali obywatelstwo włoskie.

 

Wg senatora Di Girolamo, sprawozdawcy ustawy, we „wszystkich byłych krajach komunistycznych i ZSRR” istnieją wspólnoty włoskie (o różnych korzeniach), które pozostają „kompletnie izolowane”, były prześladowane przez 50-70 lat komunizmu oraz podczas wojny, i które żyją w „nędznych warunkach”. Przykładem ma być właśnie „holokaust” ok. 3 tys. potomków emigrantów włoskich na Płw. Krymskim, dokonany przez reżim komunistyczny. Ze względu na izolację i zapomnienie, Włosi ze Wschodu nie mogli skorzystać z żadnego uregulowania umożliwiającego przywrócenie obywatelstwa włoskiego, ponieważ często nie wiedzieli nawet o takich możliwościach. Często zmuszani byli też do zmiany obywatelstwa pod groźbą deportacji i utraty dóbr, a włoskie dokumenty tożsamości były konfiskowane i niszczone przez władze komunistyczne.

 

Planowana ustawa stwarzałaby również, wychodząc naprzeciw postulatom włoskiej mniejszość w Słowenii i Chorwacji, możliwość odzyskania obywatelstwa włoskiego przez mieszkańców Istrii, Fiume i Dalmacji, tzn. potomków osób, które posiadały obywatelstwo włoskie w 1947 r. (w momencie zawarcia traktatu pokojowego między Włochami a Jugosławią i cesji ww. terytoriów na rzecz FSRJ).

 

Sprawa przywrócenia włoskim społecznościom na terenach b. ZSRR i Jugosławii obywatelstwa włoskiego i związanych z nim uprawnień, cieszy się poparciem rządzącej Włochami centroprawicy, której nie tylko zależy na pozyskaniu przychylności wypędzonych bądź deportowanych i ich potomków, ale która walczy również o przełamanie ugruntowanych od ponad 60 lat przez lewicę paradygmatów i ocen powojennej historii Włoch. Proces ten można traktować jako element „wyswobadzania się” z ograniczeń politycznych i systemowych narzuconych Włochom po II wojnie światowej. W tym kontekście można przywołać niedawne deklaracje min. SZ F. Frattiniego, który bardzo krytycznie ocenił słoweńską komedię filmową, w której pojawiła się m.in. scena „zdobywania” Triestu. Włoski rząd (MSZ, Min. Kultury) oficjalnie zresztą wspiera finansowo i instytucjonalnie organizacje wysiedleńców włoskich z terenów obecnej Słowenii i Chorwacji (w tym zwłaszcza L´Unione degli Istriani z siedzibą w Trieście), widząc w nich element „dziedzictwa narodowego”.

 

Przedstawiciel Ambasady podkreślał w rozmowach z panelistami, że doświadczenia masowych represji i deportacji na syberyjskie i środkowoazjatyckie obszary ZSRR są aż nadto znane Polakom, w szczególności w odniesieniu do okresu 1939-1941 i schyłku II wojny światowej. Co więcej, ich skala nie może być porównywana z represjami, które spadły na krymskich Włochów, co nie umniejsza oczywiście wymiaru cierpień włoskich ofiar stalinizmu. Charakterystyczne, że w trakcie konferencji padały również (z sali) opinie, że być może Sowieci mieli częściowo rację, ponieważ „autochtoniczni” Włosi na Krymie mogli aktywnie współpracować z okupującymi półwysep wojskami hitlerowskimi (jakkolwiek nie ma to dowodów), a ponadto stanowili potencjalną „piątą kolumnę” państw Osi w ZSRR.

Opr. A. Soroko

/-/ Chmielewski

+++