Od: DW Sekretariat
Wysłano: 2 lutego 2011 14:12
Do: Michalski Artur; Kostrzewa Anna; Ślebioda Maria; Żwirski Maciej; Kowalczuk Roman; Krajewski Mariusz; Kozłowska Anna [SM]
Temat: FW: CLARIS 19

 

 

From: Konsulat Generalny RP w Odessie
Sent: Wednesday, February 02, 2011 1:04 PM
To: DW Sekretariat
Cc: Litwin Henryk – Sekretariat; DK Sekretariat; Ambasada RP na Ukrainie
Subject: CLARIS 19

 

Cl. nr: 19                    SL:              CP:                     Odessa, 2.02.2011

 

 

MSZ DW - Michalski

MSZ – podsekr Stanu Litwin  – do wiadomości

MSZ DK -  Gajewski               – do wiadomości

Kijów - Górczyński                 – do wiadomości

 

 

         W czasie spotkania z delegacją KPRP w dniu 25 stycznia br. (vide mój claris nr 18) mer Chersonia Wołodymyr  Saldo potwierdził, że rząd Ukrainy planuje budowę trasy szybkiego ruchu, która ma biec od Kijowa  poprzez Kirowograd, Chersoń, Symferopol do Kerczu na Krymie (1030 km).

Projekt przewiduje budowę trasy samochodowej oraz kolejowej. Pociągi sunące po obu torach szybkiej kolei mają osiągać prędkość do 250 km na godzinę.  Po obu stronach magistrali kolejowej, powstaną po 3 pasy trasy samochodowej w obu kierunkach.

Inwestycja pozwoli na zwiększenie przepustowości ukraińskiego korytarza transportowego łączącego południowo wschodni Bałtyk, północno-zachodnie regiony Rosji i Białoruś z Krymem a także z południowymi regionami Rosji i Gruzją.

To ostatnie ma zapewnić most, który połączy Krym z Federacją Rosyjską poprzez Cieśninę Kerczeńską. Umowę w tej sprawie podpisali prezydenci Ukrainy i Rosji W Janukowicz i D. Miedwiediew jeszcze 25 kwietnia 2010 r. Koszt budowy mostu to 1,7 mld. USD. Będzie to najkrótsze i najszybsze połączenie transportowe Europy z Azją.

Trasa Kijów-Kercz ma kosztować – według chersońskiej gazety „Griwna” powołującej się na gubernatora obwodu chersońskiego Nikołaja Kostiaka –  200 mld dolarów, a w tym jego chersońska część 550 milionów. Termin realizacji – 2014 rok. Wszystko jednak zależy od tego, czy realnie znajdą się pieniądze. Podobno udziałem w inwestycji zainteresowane są firmy chińskie. Inwestor zachęca również Japończyków.

Według gazety, Chińczycy chcą, by trasa samochodowa była płatna. Władzom Chersonia z kolei zależy, by przy inwestycji zatrudniono jak najwięcej miejscowych firm.

/-/ Strzelczyk